Wakacje coraz bliżej. Dla niektórych (w większości studentów) to czas wolnego i wyjazdów, ale dla niektórych to też czas, żeby odbyć praktyki. Pierwsza opcja jest znacznie bardziej zachęcająca. Jednak z własnego doświadczenia wiem, że warto w toku studiów przeznaczyć chociaż jedne wakacje na praktyki. Im szybciej, tym lepiej. Kiedy i gdzie zatem ich szukać?

Praktyki wakacyjne to rzecz, do której kilkakrotnie podchodziłam źle. Dzisiejszy wpis powstał właśnie na gruncie moich doświadczeń i niestety – błędów. Na studiach zainteresowanie praktykami zaczyna się mniej więcej od drugiego lub trzeciego roku studiów. Wtedy ich odbycia wymaga od nas najczęściej uczelnia. Zdarza się też, że już sami zaczynamy czuć potrzebę ich “złapania”. Po co? Żeby zdobyć pierwsze doświadczenie i zacząć zarabiać. Nawet jeśli same praktyki są bezpłatne to bardzo często studenci zostają po nich w pracy. Przedłużają umowę i zyskują pracę z elastycznym grafikiem, na część etatu (często w rozliczeniu godzinowym). Jeśli tą samą pracę chciałabyś dostać nie będąc wcześniej na praktykach, przychodząc “z ulicy” – mogłoby być z tym kiepsko. Plusem odbycia praktyk w wakacje jest między innymi przedłużenie umowy z firmą i złapanie fajnej pracy na częściowy etat w trakcie roku akademickiego. 🙂
Gdzie?
#1 Targi pracy i kariery

Według mnie to najlepsze miejsce na szukanie praktyk i gdybym drugi raz ich szukała to chyba chodziłabym na wszystkie targi jakie są w moim mieście. 🙂 Nawet jeśli firma szuka stażystów przez internet to i tak nic nie zastąpi osobistego kontaktu z ludźmi na targach. Oczywiście wiele zależy tu od własnej prezencji i charakteru – jeśli nie lubicie rozmawiać z innymi, w szczególności obcymi to może nie być lekko ;p. Jednak w ostateczności zawsze można zostawić namiary na siebie, wypełnić formularz kontaktowy. Będąc osobą bez zupełnie żadnego doświadczenia, można otrzymać kilka ofert, a nawet… od razu umówić się na rozmowę (to zależy od szczęścia i tego z kim uda się wam porozmawiać).
Dodatkowo, można dowiedzieć się po prostu co nie co o samej firmie. Na stoiskach stoją najczęściej osoby, które są sympatyczne i chętnie odpowiadają na różne pytania. Mi zdarzyło się kilka razy dostać informację o procesie rekrutacji w danej firmie i o tym, co nie jest lubiane. Dla kogoś kto ma bardzo małe doświadczenie zawodowe w ogóle (lub nie ma wcale) takie informacje są zwyczajnie przydatne.
#2 Uczelnia
Oferty praktyk, jakie oferują uczelnie są najczęściej bardzo słabe. Przynajmniej na mojej uczelni tak było. Firmy, które się ogłaszały w ogóle nie były mi znane, a same oferty wywieszone były w totalnie niewidocznym miejscu. Mało kto w ogóle z nich korzystał lub wiedział, że istnieją. Mimo to “uczelnianym kanałem” (;p) mój brat znalazł praktyki (i później swoją pierwszą pracę na jakieś 5 lat), a ja byłam na rozmowie, po której dostałam pracę (oferta była kiepska, ale była). Czasami jest to widoczny baner, plakaty i głośna kampania na uczelni, a czasami trzeba się nieźle naszukać. Jednak firmy, które ogłaszają się na uczelni – szukają studentów do pracy. Według mnie, można liczyć, że prowadzą rekrutację cały rok i cały rok rekrutują studentów do ich pierwszej pracy/praktyk. 🙂

#3 Internet
Według mnie, znalezienie praktyk przez oferty w Internecie może być nawet trudniejsze i mniej owocne niż szukanie jak w punkcie 1. i 2. Dlaczego ofert może być mniej? Często dlatego, że wystawienie oferty w Internecie, na popularnych portalach kosztuje. Dużo łatwiej jest znaleźć chętnego do pracy studenta na uczelni lub właśnie targach lub własnej stronie internetowej firmy. Wydaje mi się, że wychodzi się z założenia, że o praktyki w większości ludzie się starają, a jeśli się starają to nie trzeba tego specjalnie reklamować bo chętny i tak je znajdzie. Niemniej jednak – warto szukać też na portalach z ofertami pracy. 🙂
#4 Bezpośrednie strony firm
To trochę rozwinięcie punktu wyżej. Jeśli szukamy w Internecie to nie można pomijać bezpośrednich stron firm. Staże, bardzo, bardzo często nie są ogłaszane na stronach z ofertami pracy. Trzeba wejść na stronę danej firmy :). Zdarzyło mi się nawet, spotkać wzmiankę o możliwości odbycia praktyk, pod ofertami pracy lub w zakładce “Zostaw namiary na siebie”.

#5 Znajomi
Niby oczywista oczywistość, a chyba często nie korzysta się z tej możliwości. Ja zawsze wolałam najpierw popytać znajomych o pracę lub praktyki, niż wysyłać swoje CV oficjalnym kanałem. Oczywiście, nie chodzi o ominięcie rozmowy lub dostania się do firmy “sposobem” – rozmowa i tak zawsze jest. Jednak czasami do informacji o jakichś praktykach nie doszłyśmy, były słabo rozreklamowane, termin składania CV minął kilka dni wcześniej. Wtedy, dostarczenie swojego CV właśnie “nieoficjalnym kanałem” może okazać się jedyną drogą. 🙂
Kiedy?
Na praktyki wakacyjne
Pierwsze rozeznanie można zrobić tak naprawdę od mniej więcej lutego. Teraz w kwietniu jest tak naprawdę ostatni dzwonek, żeby rozejrzeć się za praktykami. I chodzi tu cały czas o praktyki zaczynające się od lipca. Takie długie terminy rekrutacji biorą się stąd, że początek lipca jest popularnym terminem rozpoczynania praktyk. A co za tym idzie – zgłasza się na nie ogromna liczba osób. Żeby zdążyć przeprowadzić rekrutację i wyłonić z kandydatów na przykład 50 osób – potrzeba dużo czasu.
Na praktyki w ciągu roku
Nie wszystkie praktyki zaczynają się w lipcu. Są też takie, które zaczynają się później lub nabór trwa cały rok i można zacząć w dowolnym momencie. Ja miałam okazję być na takich w środku roku i na takich zaczynających się w lipcu. I bardziej polecam te w lipcu. Jeśli przyjdziesz do dużej firmy to prawdopodobnie przyjdzie razem z tobą większa grupa. Nie będziesz na początku sama, a w firmie będą przygotowani na to, że przychodzą praktykanci. Może to nic nie zmieniać, a może okazać się, że są organizowane specjalne przeszkolenia i kursy dla nowoprzybyłej grupy studenciaków. 🙂 ALE to nie oznacza, że te które zaczną się po wakacjach będą złe. Jeśli jest świeżo po wakacjach, a Ty zwyczajnie się zagapiłaś to warto złapać coś jesienią, w trakcie roku niż czekać do przyszłego lipca. Pamiętaj jednak, że jesienią może być trudniej. Jeśli na wakacje zostało przyjętych na przykład kilkadziesiąt osób, to prawdopodobnie część z nich zostanie jesienią w pracy. To powoduje, że stanowiska juniorskie lub stażowe są po prostu zajęte.
Podsumowując – żeby znaleźć praktyki czasami trzeba się nieźle naszukać i trafić ze swoim CV w odpowiednim czasie. Nie zdawaj się więc tylko na Internet i szukaj dookoła. Być może w zupełnie niepozornym miejscu i czasie odkryjesz ciekawą firmę, w której spędzisz następnych kilka lat. 🙂 No i najważniejsze – nawet jeśli przegapisz praktyki wakacyjne – rozglądaj się i próbuj cały rok.
Będąc w temacie studiów, praktyk i staży, na blogu pojawiły się już 2 pokrewne wpisy: