Jakiś czas temu pojawił się wpis o zaletach pracy w korporacji. Dziś przyszedł czas na wady bo takie niestety także są. Jeśli decydujesz się na bycie informatykiem to pewnie będziesz szukała pracy w większym mieście. Oznacza to, że z dużym prawdopodobieństwem trafisz właśnie do korporacji. Obawiasz się, że będziesz tylko trybikiem w wielkiej machinie, będziesz wyrabiać wiele nadgodzin za darmo i nie będziesz mieć w ogóle czasu dla siebie? Albo, że trafisz na bezdusznego szefa, wyzysk i parzenie kawy zamiast rozwoju zawodowego? Nie mogę dać Ci gwarancji, że nigdy na nic z tych rzeczy nie trafisz. Jednak myślę, że już teraz mogę Cię uspokoić – w IT nie tak łatwo trafić na coś takiego.
Zanim przejdziemy do tytułowych wad, dodam tylko, że w swoim życiu pracowałam w 3 korporacjach i 1 małej firmie. Na to co przeczytasz, na pewno wpływ miało to, gdzie trafiałam i jakich ludzi tam poznałam, a także to, że opisuję doświadczenia z działu IT. Dodatkowo część wymienionych niżej rzeczy to bardziej cechy, niż rzeczywiste wad. Niektóre pojawiły się nawet w części o zaletach, ponieważ to czy coś jest dobre czy złe tak naprawdę zależy od Twojego subiektywnego odczucia. 😉
Pierwszą część wpisu możesz przeczytać tutaj: LINK

#1 Duży chaos
W korporacji będziesz musiała być bardzo samodzielna. Mimo, że zawsze jest wskazana osoba, z którą konsultujesz swoją pracę (przełożony, team leader, starszy stażem kolega) to będziesz musiała wykazać się umiejętnością zapanowania nad wieloma zadaniami. I oswoić się z tym, że musisz solo poradzić sobie z każdym napotkanym problemem – zarówno tym dotyczącym “administracji” Twojej pracy, jak i tym dotyczącym zadań. Zapewne zostaniesz prędzej czy później obłożona kilkoma rzeczami do zrobienia na raz, najlepiej jak najszybciej się da. Jednak nie warto się tym stresować. To nie oznacza, że masz nagle wyjść z siebie i zrobić wszystko na raz. Na spokojnie sama lub ze wskazaną osobą ustalasz czym zajmiesz się najpierw lub po prostu wykonujesz te zadania w kolejności w jakiej do Ciebie trafiły. Wiem, że takie sytuacje bardzo stresują wiele osób, a ja nigdy nie rozumiem dlaczego. To normalne, że Twoja wydajność nie jest nieskończona i na wszystko potrzebujesz czasu, więc spokojnie wyluzuj. 🙂
Jeśli jednak zdarzy się tak, że mimo sprawnego tempa pracy, dużego obłożenia zadaniami Twój przełożony jest notorycznie niezadowolony – to nie wróży zbyt dobrze. Spotkałam się raz z taką sytuacją i ostatecznie skończyło się złożeniem wypowiedzenia, niestety. 🙂
Na pocieszenie tego mogę tylko powiedzieć, że zawsze najgorzej jest na początku, kiedy nie znasz zbyt wielu osób. Z czasem jest coraz lepiej.

#2 Integracja
Dla mnie częste integracje są akurat zaletą bo je lubię, ale wiem, że dla wielu to wada. Aktualnie panuje trend na jak największą integrację między członkami zespołów. Większe zintegrowanie ma korzystnie wpływać na waszą współpracę w trakcie pracy. Najbardziej integrujące są wyjścia i wyjazdy – czyli czas spędzony poza godzinami pracy, w innym środowisku. Ale oprócz wyjazdów i wyjść integrowanie to też wspólna kawa i “pogaduszki”, na które na pewno będzie ktoś Cię próbował wyciągnąć.
Poniekąd przez wszechobecną integrację zwraca się uwagę na umiejętności miękkie i to jak ktoś pracuje w zespole. Ktoś kto jest zamknięty w sobie, nie lubi z nikim rozmawiać, jest trudniejszym współpracownikiem, niż otwarta i sympatyczna osoba.
Według mnie integracje działają i ja zawsze staram się ich nie omijać. Jeśli jednak nie lubisz przymusowego spotykania z ludźmi z pracy to może to być dla ciebie wada korporacji. Tym bardziej, że integracja pojawia się coraz częściej, pod różnymi postaciami. 🙂
#3 Korporacyjne stanowisko pracy
Wysyłając swoje CV do korporacji na pewno musisz liczyć się z tym, że Twoje przyszłe miejsce pracy będzie.. bardzo “korporacyjne”. Z jednej strony miejsce pracy jest sprawą przyziemną, ale z drugiej strony spędzasz w pracy kilka godzin dziennie. To miejsce musi Ci się podobać lub musisz je po prostu lubić. Inaczej będzie Ci ciężko i z całą pewnością wpłynie to na Twoje samopoczucie, wydajność i chęć do pracy. Co spotkasz w korporacji? Na 99% spotkasz open space, a Twoim miejscem będzie jedno z wielu takich samych biurek, z przedziałką lub bez. 😉 Dostaniesz swoją szafeczkę lub kontenerek. Będzie gwar i dużo chodzących ludzi, a Twoje miejsce pewnie długo pozostanie takie samo.
Mi nic z tych rzeczy akurat nigdy nie przeszkadzało (poza permanentnym hałasem), ale są ludzie, którzy tego nie lubią. Bo podobno czuć, że jest się trybikiem w wielkiej machinie. Jeśli jesteś taką osobą to miej świadomość, że wygląd biur w korporacjach nieczęsto odbiega od tego schematu.

#4 Zanim coś zrobisz – popiszesz, poczekasz, pochodzisz
O tym, że w korporacji mniej się nauczysz niż w małej firmie słyszałam już od kilku osób. Nie mogę tego potwierdzić własnym doświadczeniem bo w małej firmie wytrzymałam miesiąc. Jednak z czasem widzę, że coś w tym jest i widzę to po swojej pracy na co dzień. Czas jaki przeznaczam na ściśle techniczną pracę to może około 50%. Drugie tyle to tak naprawdę spotkania i pisanie do innych osób (żeby uzyskać jakieś potrzebne informacje, coś potwierdzić – ogółem obowiązki służbowe, nie plotki ;p). Do tego trzeba doliczyć czas po jakim uzyskuje odpowiedź, bo z tym też bywa dość różnie. Jeśli miejsce mojej pracy liczyłoby kilkanaście, góra kilkadziesiąt osób to myślę, że wyglądałoby to znacznie sprawniej. A tym samym zostawało by więcej czasu na ściśle techniczne rzeczy. Skutki tego są 2:
- Prawdopodobnie mniej się nauczysz bo ogółem mniej czasu przeznaczysz na techniczną część zadań.
- Może się okazać, że zanim uda Ci się zrobić do końca jakieś zadanie, przejdziesz przez kilkanaście rozmów z różnymi ludźmi, do których będziesz musiała pisać lub zagadywać. A coś nad czym będziesz pracowała technicznie wcale nie będzie najwyższych lotów.
#4 Wnioski wnioski
To chyba jedna z rzeczy, która denerwuje wszystkich, bez wyjątku. Potrzebujesz dostępu do jakiegoś miejsca, którego nie wiadomo dlaczego nie dostałaś od razu? Musisz złożyć wniosek, a następnie czekać i nikt nie wie ile to zajmie, chociaż w praktyce to kilka kliknięć. Jeśli jest to coś, czego nie potrzebujesz na już to nie jest to dokuczliwe, ale czasem wstrzymuje całą Twoją pracę. I najgorsze to, że nic z tym nie zrobisz więc musisz po prostu ten fakt zaakceptować. I na przyszłość pamiętać, by załatwiać sobie różne dostępy i uprawnienia wcześniej.
#5 Wielka hierarchia
Hierarchia zatrudnienia pojawiła się też we wpisie o zaletach bo to czy jest zaletą czy wadą, zależy od tego co wolisz. Ja zawsze lubiłam wiedzieć, że moje stanowisko ma konkretną nazwę i jest w takiej, a nie innej ścieżce zatrudnienia. Wolałam wiedzieć, że jestem w konkretnym miejscu w jasnej strukturze i tylko tak na to patrzyłam. Jednak czy hierarchia może być wadą? Dla wielu jest i to dużą. Głównie chyba przez pewne “zaszufladkowanie” do danej kategorii. A do tego nie zawsze jest ono sprawiedliwe. Bywają osoby, którym wzrasta ego do kosmicznego poziomu tylko dlatego, że dostały nowe stanowisko, o szczebel wyżej w hierarchii. Ich wiedza nie wzrosła z dnia na dzień, ale od tej pory czują się kimś innym i czasami jest to wielka zmiana na minus. Inną sprawą jest też to, że specjalista specjaliście nie równy. Mimo tego samego stanowiska, dwie osoby mogą mieć zupełnie różny poziom wiedzy.

#6 Biuro w centrum
Lokalizacja biura może wydawać się błaha, ale nie jest. Codziennie 2 razy będziesz pokonywać daną trasę – lokalizacja musi ci odpowiadać. Korporacje lub po prostu duże firmy często osiedlają się w biurowcach, które są w centrum. Zwracają uwagę na prestiż miejsca, więc nie jest ono przypadkowe i nie jest podyktowane na przykład niskim czynszem. Jeśli dojeżdżasz komunikacją miejską, mieszkasz stosunkowo niedaleko, a po pracy wracasz do domu zahaczając o sklep, to jest to idealne miejsce. Często jednak tak nie jest. Biuro w centrum ma sporo wad. Mi przychodzą na myśl 2 największe – problemy z parkingami i stanie w korku, żeby dojechać do i z pracy. Parkingi to zmora wszystkich dużych biurowców w centrum w moim mieście. Nawet te, które są budowane teraz i znają zapotrzebowanie na miejsca parkingowe, nie są w stanie dostarczyć ich w takiej ilości, jaka jest potrzebna. Korki to z kolei uroki pracy w dużym mieście, których w żaden sposób nie ominiesz, a praca w centrum tylko ten problem spotęguje.
Na chwilę obecną nie potrafię wskazać więcej wad pracy w korporacji. Nie ma tu mowy o nadgodzinach, w szczególności za darmo, ani o szczególnym wyzysku. Być może (czego Ci nie życzę) spotka Cię kiedyś jedna z tych legend o pracy w korporacji. Jednak ja, ani nikt z moich znajomych pracujących w działach IT, z czymś takim się nie spotkał. Dla mnie korporacja (przynajmniej na razie) ma więcej zalet, niż wad. Nie oznacza to, że małe firmy są złe. Po prostu mają inną specyfikę. Wybierając firmę kieruj się więc tym, co sama wolisz, a gwarantuję, że będziesz wtedy najbardziej zadowolona ze swojego miejsca pracy. 🙂