Nowy rok to dla wielu postanowienia noworoczne i okres podsumowań minionego roku. Być może te postanowienia i przemyślenia dotyczą u Ciebie też pracy? Podsumowujesz ostatni rok i okazuje się, że zawodowo nie jesteś zadowolona. Wiesz, że stać Cię na więcej. Zastanawiasz się czy powinnaś ją zmienić? Mam dla Ciebie listę powodów, dla których warto to zrobić.
Pamiętaj, że piszę to z punktu widzenia programisty. Jeśli zajmujesz inne stanowisko lub nie pracujesz w tej branży – niektóre z tych punktów mogą być dla Ciebie nieprzydatne.
Długi staż pracy na tym samym stanowisku
Długi staż pracy w jednym miejscu to nic złego jeśli ta spełnia wszystkie Twoje wymagania. Czujesz rozwój, świetnie się w niej czujesz, pensja Cię zadowala. Jednak rzadko kiedy spotykam ludzi tak zadowolonych ze swojego miejsca pracy. Wiadomo – nigdy nie będzie idealnie, zawsze znajdą się jakieś minusy, co jest normalne. I właśnie w takich normalnych miejscach pracy nie warto zatrzymywać się zbyt długo. Ile to długo? Dla niektórych długo to rok, a dla niektórych 10 lat. Według mnie 5 – 7 lat w jednym miejscu to wystarczający czas na dogłębne poznanie projektu, dokonanie w nim większego wkładu. Z biegiem lat coraz trudniej jest porzucić bezpieczną posadę. Jednak po tych kilku latach w jednym miejscu dobrze robi odświeżenie swojej wiedzy na rynku pracy.
Nie rozwijające się projekty
Czyli projekty, które się tylko utrzymuje, a utrzymanie jest wyjątkowo mało angażujące. Takie, w których nie dodaje się nowych funkcjonalności, a ewentualne modyfikacje są bardzo drobne. Jedyną pracą jest poprawianie błędów, które wymagają jakichś zupełnie kosmetycznych poprawek. Dopóki poprawiasz sama siebie, czyli jesteś autorką danego błędu i danego fragmentu kodu, to jest to normalne. Gorzej jeśli do takiego projektu trafiasz z zewnątrz i jedyny Twój wkład to poprawianie cudzego kodu. Zdaje sobie sprawę, że to część zadań, które też ktoś musi wykonać, takie uroki pracy programisty. Myślę, że można to jakoś przełknąć jeśli to nie są jedyne Twoje obowiązki, a zdarzające się modyfikacje to większe zmiany.
Nieciekawy projekt
To projekty, które mają bardzo prostą logikę. Ty tkwiąc przy takim nie masz okazji, by się wykazać lub zrobić coś bardziej skomplikowanego. Po prostu się marnujesz. Mogłabyś zrobić coś bardziej ambitnego, ale nie masz ku temu okoliczności. W takim projekcie nie ma rzeczy, które wymagają większej wiedzy, niż wiedza stażysty. Wiem, że poczucie, że wie się dużo jest satysfakcjonujące, ale niestety taka praca jest zupełnie nierozwojowa i prowadzi donikąd. Jedyny plus to doświadczenie, które sobie wyrabiasz będąc każdego dnia w pracy. Tylko co z tego, że będziesz je mieć, jeśli Twoja wiedza będzie wiedzą praktykanta. I na pierwszej następnej rozmowie boleśnie doświadczysz, że po kilku latach pracy nie wiesz nic? Ratunkiem jest jak zawsze samodzielna nauka. Tylko pomyśl ile czasu masz po pracy i ile sił i ochoty, żeby nadrabiać w domu.
Wyjątkiem od tego jest krótki staż pracy lub jego brak. Jeśli jesteś na praktykach lub to Twoja pierwsza praca, musisz pogodzić się z tym, że będziesz robić te najprostsze rzeczy.
Słabe zarobki
Największą podwyżkę dostaniesz przy zmianie pracy. Słyszę to od każdego i wszędzie. I chyba sporo w tym racji. To smutne, ale najskuteczniejsze negocjacje zarobków to złożenie wypowiedzenia w obecnej pracy i rozmowa rekrutacyjna już w nowej. Nie liczyłabym, że coroczne waloryzowanie zarobków (jeśli w Twojej firmie są takie) drastycznie podniesie Ci pensję. Bodźcem do rozmów z pracodawcą jest złożenie wypowiedzenia, podając przyczynę zbyt niskiej płacy. Musisz się jednak liczyć z tym, że nie będzie zainteresowany podniesieniem Ci pensji. Znam przypadki osób, którym udało się zostać bo dostali tak atrakcyjną ofertę od ich obecnego pracodawcy. Ale znam też takich, którzy dostali propozycję kwoty brutto niższej niż kwota netto u nowego pracodawcy.
Wiem, że czasem to nie pieniądze się liczą, ale przykre jest, jeśli pracodawca nie chce Cię w ten sposób docenić. To, ile powinnaś zarabiać da się dobrze zweryfikować w internecie. Ja polecam założenie profilu na pracuj.pl link i wygenerowanie raportu zarobkowego.
Projekt w starej technologii
Zatrzymanie się w takim miejscu to według mnie najgorsze co możesz zrobić. Ja też pracowałam w miejscu, w którym nie podnosiło się wersji używanych technologii. Projekt był tak źle napisany, że było ryzyko kompletnego rozjazdu całości. Na to zaś firma nie była gotowa bo brak było wystarczającej liczby osób, by wszystko wtedy poprawić. Efekt to spędzanie 8h w pracy codziennie przy pracy z technologią, która na rynku jest nieaktualna. I oczywiście możesz nadrabiać w domu, ale pamiętaj , że czasu na naukę po pracy nie zostaje zbyt wiele.
Poczucie, że dana praca nie jest tym czego oczekiwałaś
To poczucie zatrzymania w miejscu, rozczarowania, że to nie ta praca, na którą liczyłaś. Nie interesujące Cię technologie, a być może kilka bardziej złożonych powodów. Wtedy też nie warto się męczyć. Zakładając, że praktyki masz za sobą, finansowo nie masz na gardle noża, wiesz że na rynku coś znaczysz – nie męcz się. Bywa tak, że na rozmowie praca i projekty mają być świetne, a po kilku tygodniach/miesiącach (lub czasem nawet latach) wychodzi, że stoisz w miejscu. Nie masz możliwości rozwoju, czujesz potrzebę odświeżenia środowiska pracy, jesteś zwyczajnie znużona obecną pracą. I zastanawiasz się czy rzeczywiście nie może być lepiej. Może. I często nie warto kierować się nawet wysokimi zarobkami.
Mimo wszystko – daj sobie czas
Nie chodzi o to, żeby jutro od razu rzucać wypowiedzeniem, nie namawiam Cię do tego. W szczególności jeśli daną pracę dopiero zaczynasz lub nie masz doświadczenia (w tym drugim przypadku, szczególnie warto zacisnąć zęby). W jednym miejscu, żeby zaczęło się dziać potrzeba kilku dni, a w innych będziesz musiała poczekać nawet parę miesięcy. Musisz zbudować do siebie zaufanie, dzięki któremu dostaniesz poważniejsze obowiązki – daj sobie na to trochę czasu. Mój kolega o tym czy zostaje decyduje wyłącznie w trakcie okresu próbnego. Jeśli mu się nie podoba w ciągu 3 miesięcy – rezygnuje i nie przedłuża umowy. Według mnie to za krótko. U mnie czas, który decydował o tym, że rezygnuje z danej pracy to od 6 miesięcy do mniej więcej 1,5 roku. (+ podjęcie decyzji o zmianie a rzeczywista zmiana to osobne dodatkowe kilka miesięcy ;)).
Przeanalizuj siebie i swoje CV
Zastanów się też, czy to Ty nie wymagasz zbyt wiele. Nie podejmuj decyzji o zmianie pracy zbyt pochopnie. Przeanalizuj dlaczego nie byłaś zadowolona z wcześniejszej pracy, czego oczekiwałaś od nowej i dlaczego teraz jesteś niezadowolona. Porozmawiaj z kimś kto spojrzy na Twoje argumenty z innej strony i pomoże ocenić Ci, czy rzeczywiście warto zmienić pracę. Obejrzyj też swoje CV i zastanów się czy kolejna praca nie wpłynie negatywnie na Twoją „sylwetkę zawodową”. Czyli czy nie masz zbyt wielu miejsc pracy w stosunku do długości stażu. A ponadto, czy nie próbujesz zbyt wielu różnych stanowisk. Jeśli byłaś testerem, analitykiem, potem znowu testerem, a teraz chcesz być programistą – może to dla kogoś oznaczać, że nie umiesz się na nic zdecydować.

Zachęcam Cię do tego, żebyś chłodnym okiem spojrzała na to, czym się w danej pracy zajmujesz. Czy to jest to czym chcesz się zajmować, czy miałaś szansę się w niej czegoś nauczyć, czy czerpiesz satysfakcję i wiesz, że jesteś we właściwym miejscu we właściwym czasie. Mamy nowy rok. Być może to okazja, żeby podsumować obecną pracę, podjąć się nowych wyzwań, coś zmienić lub odświeżyć.
Ja takie podsumowanie już zrobiłam. Za chwilę wyprowadzam się do innego miasta i zaczynam nową pracę, która będzie ode mnie wymagała więcej, niż dotychczasowa. Bardzo się stresuję, a jednocześnie bardzo cieszę, że się na to zdecydowałam. 🙂
Przy tej okazji, z małym poślizgiem, życzę Ci w nowym roku wielu sukcesów, realizacji własnych celów i odważnych decyzji, które zaowocują wielką satysfakcją. 🙂 🙂
Na blogu pojawiło się już kilka wpisów powiązanych z poszukiwaniem lub rozpoczęciem nowej pracy:
Obecnie projekt nad którym pracuję tkwi jeszcze w 2009 roku i jedyne co należy zrobić to debugować kod, który jest chaotyczny i był pisany przez masę osób. Trafiłem do projektu w ktorym się nijak nie rozwijam, a też nie widzę możliwości rozwoju. Prawdziwy problem polega na tym jednak że nigdzie nie zagrzałem miejsca na dłużej niż na roku.
A jak długo jesteś w tym obecnym projekcie? Ja też nie potrafię zbyt długo pracować w jednym miejscu;) ale myślę, że czasem warto zacisnąć zęby i wypracować ciut dłuższy staż bo potem to lepiej wygląda. A im dłużej pracuje w zawodzie tym widzę, że wszędzie jest podobnie i chyba nie ma idealnej pracy i projektu, niestety 🙂
Dzięki za komentarz!
Ja mam 3 lata pracy w branzy IT i 2 razy zmieniłem pracę, a obecnie jestem w trakcie szukania nowej bo mam poczucie że sie cofam. Przez ten czas tylko jeden projekt dotyczył testowania. Tez sie zastanawiam czy to nie jest źle widziane, ale jednak wciąz dostaje oferty od head hunterów, mimo że nie mam jakiejś rozbudwanej wiedzy, a i pensję raczej z górnej częsci widełek dla juniora. Myślę, że poprostu na rynku jest wciąż duże ssanie i firmy biją się o każdego.