Jeśli słowo “duchowy” kojarzy Ci się ze słowem “kościelny” i jednocześnie myślisz, że to na pewno coś nie dla Ciebie, to zaczekaj. Nie do końca o tym dzisiaj chciałabym się z Tobą podzielić, a być może odkryjesz coś całkiem ciekawego lub przepadniesz – jak ja od kilku miesięcy. 🙂

Rozwój duchowy to moje najnowsze hobby już od prawie roku i odkąd odkryłam z czym się to wiąże, to całkowicie przepadłam. Mimo to, nie jestem w tym temacie żadnym ekspertem, więc wszystko co polecam, piszę to z punktu osoby całkowicie zielonej. Jeśli jesteś dłużej w tym temacie, to pewnie nie znajdziesz nic odkrywczego, ale jeśli znasz ciekawe książki lub źródła to koniecznie daj znać! 🙂
Czym jest rozwój duchowy?
Rozwój duchowy to podążanie za tzw. głosem swojego serca i kierowanie się intuicją, odpuszczaniem kontroli nad tym co dzieje się w naszym życiu. Nie jest to jednak rezygnowanie ze swoich celów i marzeń, a sposób na ich realizację przez zmianę swojego myślenia. To świadomość mocy sprawczej własnych myśli i przekonań, przy jednoczesnym oddaniu kontroli nad tym, jak dany cel będziemy osiągać. Drugą sprawą jest świadomość swojej właściwej ścieżki i podążanie w zgodzie z nią.
Od czego zaczęło się u mnie
Moja przygoda zaczęła się od regularnego (bardzo krótkiego) medytowania jesienią ubiegłego roku. Bardzo lubiłam ten rytuał i sprawiał mi dużą przyjemność, ale początkowo ciężko było mi usiedzieć więcej niż 3-5 minut. Wypracowałam sobie jednak regularność i uzbroiłam w cierpliwość. Po jakichś kilkunastu dniach zaczynałam powoli widzieć pozytywne i obiecane skutki – lepiej radziłam sobie z emocjami, nie denerwowałam się każdym głupstwem i nabierałam coraz większego dystansu do wszystkiego dookoła. Widząc, że to co robię działa, wydłużałam ten czas (do jakichś 30-40 minut obecnie), a oprócz tego przemierzałam Internet w poszukiwaniu wszystkiego o medytacji. Tym sposobem trafiłam na książki OSHO i konkretną książkę “Medytacja dla zabieganych”.
O samej książce i o innych powiem dalej pod koniec wpisu, ale to książki OSHO i ich tematyka pchnęły mnie w kierunku rozwoju intuicji, energii wewnętrznej i zainteresowania się duchowym rozwojem. Nagle uświadomiłam sobie, że znana mi od dziecka książka “Potęga podświadomości” też jest powiązana z tym tematem i kiedy wszystko zrobiło “click” i zaczęło być mi coraz bliższe, całkowicie przepadłam. 🙂
O książce “Potęga podświadomości” wspominałam w tym wpisie LINK.
Dlaczego warto zainteresować się rozwojem duchowym?
Jeśli szukasz szybkich rezultatów, jesteś sceptyczna i na chłodno chcesz wiedzieć jakie przyniesie Ci to korzyści, to bardzo możliwe, że nie uda mi się Ciebie do tego przekonać. Tu potrzebujesz bardzo otwartej głowy i nie kalkulowania czy coś jest logiczne czy nie.
Poza tym, rozwój duchowy to temat rzeka. Ciężko jest mi wskazać powszechne i pewne korzyści jakie wyniesiesz. Być może największą korzyścią będzie dla Ciebie spokój jaki osiągniesz dzięki medytacji, a być może bardziej docenisz podejmowanie lepszych decyzji, ponieważ rozwiniesz intuicję. Jedno wiem na pewno – jeśli jesteś w trudnym dla Ciebie okresie życia, stoisz przed trudną decyzją, to na pewno pomoże Ci zainteresowanie się tym tematem.
Dla mnie dotychczas największą korzyścią jest podejmowanie decyzji zgodnie z intuicją, a co za tym idzie, mniej frustracji i wewnętrzny spokój. Wiem, że w życiu niejednokrotnie podjęłam fatalne decyzje i mimo tego, że wiele rzeczy intuicyjnie czułam, to nic z tym nie robiłam. Słuchanie intuicji bezpośrednio wpłynęło też na transformację mojego stylu życia i wyglądu (co pozwoliło na bezproblemowe pozbycie się kilku kilogramów), lepsze samopoczucie (żywieniowo wybieranie tego, co mi służy), a idąc dalej – na stosunek do relacji z innymi ludźmi.
Od czego zacząć?
Być może, żeby poczuć klimat, dobrze jeśli zaczniesz od medytacji. Na blogu pojawił się kiedyś wpis (LINK). Jeśli to nie jest dla Ciebie, to może warto przeczytać jedną z niezbyt długich książek. W zależności, jaki obszar Cię interesuje początki będą inne. Wspominałam też o książkach OSHO. Tutaj do wyboru masz wiele opcji bo ich tematyka jest bardzo urozmaicona i na pewno znajdziesz coś dla siebie, ale nastaw się na to, że OSHO to bardzo specyficzne książki. W moje ręce wpadły na razie dwie, odczucia mam mieszane, ale myślę, że więcej o nich będzie osobno.
Dodatkowe wskazówki znaleźć też możesz w źródłach, które wymieniam poniżej.
Źródła które polecam
Prawdopodobnie to nie wszystkie źródła, z których korzystałam i korzystam, ale wymieniam te, które mi najbardziej przypadły do gustu. Tak jak mówiłam, moja przygoda zaczęła się od książek OSHO, ale ich tutaj nie znajdziesz bo myślę, że mogą niektórych zniechęcić. Na pewno znalazło by się kilka kanałów na YT, ciekawych artykułów, może też książek, o których już nie pamiętam. Prawdopodobnie pozbieram to do kupy i ujmę w osobny wpis. 🙂

Podcasty „Wyspa intuicji”
Czyli moje ulubione słuchadło na spacery solo. 🙂 Większość podcastów mam już przesłuchanych po kilka razy, a i tak często do nich wracam. Bardzo przyjemnie się ich słucha, a i tematy bardzo przydatne. Jest też na pewno podcast o tym, od czego zacząć rozwój duchowy.
Akademia ducha
Regularnie odwiedzam, a artykułów jest cała masa. Nie przekonują mnie artykuły dotyczące czarów i zaklęć (jeszcze na taki poziom nie weszłam :)). Ale te dotyczące samego rozwoju, odczuwania różnych rzeczy, są bardzo fajne i polecam. Nie są za długie i są bardzo rzeczowe.
Książki
Jeśli jesteś z Krakowa, to mamy tutaj księgarnie, w której jest chyba absolutnie wszystko. Nazywa się “CUD” i znajduje przy Małym rynku. 😉

„Potęga energii wewnętrznej” i” Afirmacje” – Stuart Wilde
Te książki całkowicie przez nieprzypadek trafiły w moje ręce. Pierwszą była “Potęga..” – jest krótka i bardzo treściwa – nie ma lania wody i według mnie można się dużo dowiedzieć. To chyba druga książka, którą przeczytałam na drodze mojego rozwoju duchowego. Wtedy bardzo mi się podobała więc polecam, jeśli chcesz od czegoś zacząć.
Druga, czyli “Afirmacje” – już nieco dłuższa, ale tak samo ciekawa. Trochę poszerza to, co w tej pierwszej.
Transerfing rzeczywistości, Tom 1 – Vadim Zeland
Jestem na etapie czytania pierwszego tomu, więc jak na razie polecam tylko ten (chociaż na pewno przeczytam wszystkie ;)). To próba udowodnienia i uporządkowania tego, co inne książki próbują przekazać (taki jest przynajmniej mój odbiór). Wprowadzane tam są pojęcia i definicje. Mi się to podoba, ale to jedna z tych książek, które mogą na początku zniechęcić.
Rozmowy z bogiem, cz. 1 – Neale Donald Walsch
Od tej książki wiele osób zaczyna, więc może powinnaś zacząć i Ty? 🙂 To taki klasyk, jak “Potęga podświadomości”. Nawet jeśli nie będzie motorem Twojego duchowego rozwoju, to myślę, że może nieco zmienić postrzeganie świata. Na pewno warta przeczytania.

I to tyle na dziś. Podobno „nauczyciel pojawia się, gdy uczeń jest gotowy”. Nie sądzę bym mogła być czyimś nauczycielem, ale być może trafiając na ten wpis wpadniesz na tory rozwoju duchowego. Znajdziesz swojego nauczyciela i zrobisz coś co zawsze chciałaś, czego bardzo Ci życzę! Jeśli jesteś na tej drodze, masz jakieś doświadczenia lub dopiero planujesz zacząć, podziel się z nami swoją historią w komentarzu! 🙂 🙂